

WILEY
Gdyby nie Wiley nie byłoby Stormzy’ego, Skepty, a może i Dizzee Rascala. Obecny od ponad 20 lat na scenie reprezentant wschodniego Londynu sam tytułuje się ojcem chrzestnym grime’u, tak też nazywa się jego najnowszy album, wydany w tym roku „Godfather”. Godzinny materiał to przegląd tego co dziś najlepsze w grime’ie i brytyjskim hip-hopie, z gościnnymi występami Flowdana, Skepty, P Money, Mangi i innych.
Debiut Wileya ukazał się w 2004 roku, jednak raper aktywny był już od 1996 roku. Debiutował w złotej erze londyńskich pirackich radiostacji z Rinse Fm na czele. Był członkiem składów SS Crew, Ladies Hit Squad i Pay As You Go. Z tym ostatnim nagrał numer „Champagne Dance”, który w 2002 znacznie przyczynił się do awansu grime’u z podziemia do mainstreamu. Od tamtego momentu Wiley pozostaje jednym z najaktywniejszych brytyjskich raperów z 11 albumami, 12 mixtape’ami i serią EP-ek na koncie. Numery „Wearing my Rolex” i „Cash in My Pocket” z rewelacyjnego albumu „See Clear Now” to absolutne klasyki gatunku, a nowsze produkcje w rodzaju „Numbers in Action” czy „Boom Blast” potwierdzają jego pozycję.
Na 2018 rok zaplanowana jest druga część albumu „Godfather”, a w listopadzie tego roku książka. Biorąc pod uwagę tempo Wileya, przed jego wizytą na festiwalu SnowFest może ukazać się jeszcze sporo nowego materiału.